Covery mają to do siebie, że jeśli wykonawca decyduje się własne wykonanie piosenki innego zespołu, to najlepiej jeśli to zrobi po swojemu - zinterpretuje utwór po swojej myśli, z jajami, trzymając się wytyczonego wcześniej kanonu. Tego zadania podjął się Jack White, interpretując utwór "Love is Blidness" grupy U2. I to z jakim efektem! Cenię zarówno wspomnianego pana, jak i legendarny już zespół, ale White wykonał kawał świetnej roboty, nadając piosence świeże, buntownicze i bardzo charakterystyczne sobie brzmienie. Słuchacze są podzieleni w sprawie, wykłócając się która wersja jest lepsza. Stoję murem za Jackiem, choć trzeba zauważyć, że to U2 stworzyło ten świetny utwór. Obie wersje zasługują na uznanie.
Oto wersja Jacka White'a:
Oryginał:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz